Michał Sałaban „Północ-Południe. Rowerem”
Nawet w czasach, gdy wyprawy podejmowane przez polskich podróżników stają się coraz bardziej ambitne, to przedsięwzięcie od razu wzbudza podziw i szacunek. 30.400 km w 19 miesięcy z Knivskjelodden w Norwegii, najdalej na północ wysuniętego miejsca w Europie, do którego da się dotrzeć drogą lądową, aż na Przylądek Igielny w Afryce Południowej. A Arktyki do Afryki. Rowerem, nie korzystając z lądowego transportu zmotoryzowanego.
Na egipskiej pustyni sypiał w ciszy i samotności pod oszałamiająco rozgwieżdżonym niebem, w Sudanie zmagał się z upałem, w Etiopii dały mu w kość góry, w Ugandzie urozmaicił dietę, nie odpuścił Zanzibaru, a do celu swojej podróży dotarł przez Wodospady Wiktorii i Botswanę. Na Przylądku Igielnym zameldował się 9 grudnia 2012 roku.
Robert Czerniak „Joachim zostawia raka w tyle”
10 tys. kilometrów na rowerach w pogoni za zdrowiem, czyli rehabilitacja ruchowa Joachima Czerniaka po przebytej chorobie nowotworowej i całkowitym paraliżu nóg. Podróż z Darwin na północy Australii zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara, wzdłuż wschodniego wybrzeża, aż do miejscowości Wuddina na południu kontynentu.
Janusz „pozazdrościł” innym podróżnikom i sam wyruszył na wyprawę rowerową z sakwami - z Krakowa do Gdyni. W piątek będzie przejeżdżał przez Grudziądz. Towarzyszy mu Robert Czerniak.
Zapraszam serdecznie wszystkich grudziądzkim turystów, a zwłaszcza rowerzystów!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Lech Flaczyński - tel 605-420-666
zamierza wyjechać im naprzeciw, zaprasza chętnych do wspólnego wyjazdu
KOLOSY w Grudziądzu - szkoda byłoby przegapić taką okazję!