W piątek zjazd uczestników. Tylko Henio Burkiewicz zdecydował się na samotną jazdę na dwóch kółkach z samego Grudziądza. Reszta dotarła samochodami z rowerami na dachu. Wieczorem przywitanie uczestników, jak tradycja nakazuje chlebem i solą przez gospodarza czyli wójta Nowej Wsi Wielkiej. Potem dobra zabawa przy muzyce do późnych godzin nocnych.
W sobotę nasza grupa wybrała się oczywiście na dłuższą trasę. Przebiegała ona po drogach leśnych puszczy bydgoskiej o różnych nawierzchniach. Zwiedziliśmy Solec Kujawski czyli najstarszy kościół, muzeum Solca Kujawskiego, słynną Ochotniczą Straż Pożarną, poznając wiele ciekawostek z tego najstarszego miasta powiatu bydgoskiego. Z Solca wyjeżdżamy niestety w deszczu, który nie opuścił nas do końca dnia. Po drodze dostajemy „coś na ząb” czyli po dwa udka z kurczaka i ciepłą herbatę. Mimo deszczu zadowoleni jedziemy do Nowej Wsi Wielkiej, gdzie zwiedzamy kościół. Ksiądz dziękuje nam za sprowadzenie deszczu Leśną piaszczystą drogą na skróty (jednak dobrze, że w końcu popadło) wracamy do bazy. Jemy pyszny obiad. Potem konkursy i zabawa, niestety bez ogniska z powodu padającego deszczu.
W niedzielę zakończenie zlotu, z udziałem m. in. Bractwa Kurkowego, wójta Nowej Wsi Wielkiej, który dojeżdża rowerem. Organizatorzy podsumowali konkursy i wręczyli wiele nagród. Kolejny klub z naszych okolic sprawdził się jako organizator tak dużej imprezy. Gratulujemy!!! Dziękujemy organizatorom zwłaszcza za ciekawe leśne trasy z dobrą nawierzchnią. Kolejny Zlot z tego cyklu już za rok w maju. Tym razem będzie on organizowany przez następny „młody stażem” klub z Włocławka. Do zobaczenia!!!