W piątek pogoda nie dopisała i zabytki Włocławka oglądaliśmy przez gęste krople deszczu. Na sobotę organizatorzy przygotowali dwie trasy rowerowe. Jedna miała 90 km, druga 60 km. Pogoda była dla nas bardziej przyjazna. Słońca co prawda nie było, ale też i nie padało. Większość z nas pojechała na dłuższą trasę: Włocławek –Lubanie – Waganiec – Raciążek – Ciechocinek – Nieszawę - Bobrowniki  - Włocławek. Zobaczyliśmy wiele ciekawych obiektów krajoznawczych m.in. ruiny XIV w. zamku biskupów kujawskich w Raciążku, tężnie i Park Zdrojowy w Ciechocinku. Z Nieszawy na prawy brzeg Wisły przeprawiliśmy się zabytkowym promem. W Bobrownikach oglądaliśmy ruiny ceglanego zamku  krzyżackiego z XIV w.

          Trzeba nadmienić, że Zlot był  świetnie  przygotowany  i przeprowadzony, a była to pierwsza impreza tej rangi zorganizowana przez Włocławski Krajoznawczy Klub Rowerowy Cyklista.