Tradycyjnie rajd się odbył w ostatnią sobotę marca. Duży deszcz wystraszył wielu z nas. I na trasę rowerową przybyło tyko 13 kolarzy. Pozostali przyjechali samochodami. Na miejscu w Szynychu było ognisko, kiełbaski, atrakcje księżycowe. Nie było tylko „wycia” do księżyca, bo nie można go było dojrzeć przez gruba warstwę deszczowych chmur.
Tu są fotki z rajdu.